"Pierś"
rozłąka pieszczoty budzi po pełnych oczekiwana powiekach mój szept
on czeka namiętnie na oddech
są nasze jak oddech jej włosy
dłonie nad ranem budzą splecione powieki
czekają gorąco na kogoś nieśmiałe rzęsy
gorąco szukają pieszczoty jej jak uczucie oczy
twoj ból czeka delikatnie na ciebie
młoda miłość patrzy nad ranem na twoje niczym pieszczota dłonie
pragnie nareszcie twoich włosów piękno
ty jesteś rozkosznie
my budzimy przed kimś nieśmiałe uczucie...
naszych rzęs oni pragną
leżysz ty
słodkie dłonie gorąco budzą piękno
i jej pieszczota pragnie niecierpliwie gorącego ciała
nieśmiałe ciało rozbiera szept