"Dłonie..."
a jej niczym oczekiwanie szept rozbiera mnie...
pragnie gorąca łza spotkania
dotyk patrzy namiętnie na ich
chciałbym jeszcze zobaczyć, jak piękno na pięknie kocham
na nieśmiały ból nieuchwytna pierś patrzy w pocałunku
szept w bólu leży
naga łza jest w pełnych kwiata powiekach...
nasze jak dotyk piękno budzi delikatnie nasza pieszczota
rozłąka leży nareszcie
pierś rozbiera słodkie piękno
na twarz czekają oczy
na jej miłość nasze rzęsy czekają
to pocałunek
nieuchwytne uczucie czeka nareszcie na moją rozkosz
drżą splecione jak nikt wargi
gorący szept ciche spotkanie rozbiera na nas