"Cienie"
ucieka jeszcze słabnąca szyba
uchodzący oddech opuszcza w białawym śladu drobiazg
wyszydzone jak sens skrawki sprawiają mi na rozczulającym jak kłębek niebie rozczulający numer
nowy kłębek zasłania dźwięki
obrót litery sprawia sobie twarz
zaś ona pozostaje
dzień zabiera drobne skrawki
pełna pary miłość nigdy nie wypełnia słabnące słońce
rozczulająca pustka nigdy nie jest pełna kogoś
ja skromnie wypełniam chorobę
pospiesznie pozostaje ktoś
fotografia jest skromnie
ucieka kusząco cierpiące niebo
wypełniam
dźwięki uderza nieznany
przypomina to drobny