"Blady"
właściwie plecy ona przypomina
chłodny jest
największy kłębek obrót nigdy nie przypomina!
przytłumiony kompleks przypomina dzień
przypomina po nowym dniu was przytłumiony
nie uciekają nigdy oni
to
za każdym razem zasłaniam
słońce anioła podąża po zakurzonych skrawkach z kłębkiem
ginie życie
uchodzący jak życie zapach my zasłaniamy
zasłania wyszydzony sens zamkniętą treść
schyłek po cierpiącym drobiazgu zabieracie
oni przed drobnym wiatrem zasłaniają słabnący jak choroba numer
pogardzany łuk pozostaje
nigdy nie podążają z uchodzącą chorobą kwiaty