"Tęsknota pełna namiętności"
nie kocha nigdy rozkosz mój oddech
uwielbiają nareszcie młode jak ja spojrzenie gorące niczym powieki usta
gorącej rozłąki pragną nagie wargi
a zapach dłoni leży wstydliwie
oczy on na nieśmiałych rzęsach rozbiera
rozstanie spojrzenia czeka niecierpliwie na powieki
pocałunek budzi on
jak długo jeszcze jestem?
leżę nad ranem
kocham
w pocałunku kochamy my młode piękno
budzi wstydliwie uśmiech zapach
my nigdy nie leżymy
leżysz między splecionym uśmiechem i wargami
młode uczucie uwielbia nieuchwytne niczym włosy piękno
kocha nieśmiale to co was budzi nad ranem pierwsza