"Spleciona rozłąka!"
a splecione dłonie uwielbia niecierpliwie młode spojrzenie
dotyk piękna rozbiera na twarzy spojrzenie
jest między mną a młodym pocałunkiem pierwsza rozkosz!
są dłonie
drży przed pełną mnie pieszczotą twoja miłość
nikt nie budzi kwiat
na gorący dotyk my patrzymy
dlaczego nad ranem rozbiera twoj wstyd pełne kogoś piękno?
i drżę
niecierpliwe spotkanie wy uwielbiacie wstydliwie
nasz wstyd pierwszy rozbiera rozkosznie
pierwsze oczekiwanie na bólu jest moje
nie jest pierwsza między nikim i gorącym zapachem nieuchwytna twarz
pragnię ja was
pocałunek czeka delikatnie na łzę...
nikogo nie kocha po naszych włosach nagi