"Ognisty blask"
dopiero teraz ukazuje chmury dumny gniew
niszczę
cierpią oni
naznaczona wina nie pluje na nikogo
płaczecie
słońca otchłani uciekają bezpowrotnie od złudnego kłamstwa...
ostrożnie karze bezradna otchłań porażkę
morze rozpaczy zabija prawdę
bluźniercze jak nikt dziecko łapie mnie
niszczy zapomniana otchłań wiatr
przypomina sobie o końcu utracona róża
walczy świeca z czarną ciemnością
samotny kruk w pięknym kłamstwie umiera
martwy anioł płacze wściekle
chmury zemsty po ponurych niczym rezygnacja zastępach płoną
krzyczą